Poplenerowa wystawa w Bramie
Z lewej Ludmiła Sabadini, prezes SSMSP Brama, z prawej Marta Przekowiak reprezentująca Rezydencję nad jeziorem - Pestkownicę, fot. Emilia Chanczewska

Poplenerowo w Bramie. Część obrazów wróciła do Pestkownicy

13 artystów, 10 dni pracy twórczej i 54 obrazy – taki jest bilans czerwcowego pleneru na terenie wielkopolskiej rezydencji Pestkownica. Bramowicze pokazali efekty w swojej galerii. Oglądać je tam można do 24 lipca.

Od 3 do 13 czerwca br. trwał malarski plener, a już w miniony czwartek, 29 czerwca, można było podziwiać świeżo powstałe prace. Różne techniki, różna tematyka. I abstrakcyjne mandale, i realistyczne pejzaże, i w nieoczywisty sposób przedstawione zwierzaki – kolorowa krowa autorstwa Ludmiły Sabadini zachwyciła wszystkich!

Wystawa nosi tajemniczy tytuł „… czego Ty nie rozumiesz” i oglądać ją można do 24 lipca br.

Może teraz jeszcze wyjaśnię tajemniczy tytuł tej wystawy….. „i… czego Ty nie rozumiesz”
Na plenerze przy ognisku ktoś opowiadał o Wenus…. ja zapatrzyłam się w ogień i trochę się zamyśliłam. I usłyszałam „i czego Ty nie rozumiesz?”
Zrobiłam zdziwioną minę, co spowodowało śmiech do łez. Od tego czasu stało się to nasze plenerowe powiedzenie, które zawsze wywoływało zdrowy śmiech. Taka terapia.

Ludmiła Sabadini, prezes SSMSP Brama

Uczestnicy pleneru w Pestkownicy:

  • Ludmiła Sabadini
  • Żaneta Śniadek
  • Aleksandra Słoniewska
  • Anna Wilk
  • Agnieszka Gaweł
  • Anna Palusińska
  • Marta Kacpura
  • Marta Czyż
  • Małgorzata Gontarz
  • Katarzyna Szczurowska
  • Elżbieta Woźniak
  • Artur Gąsior
  • Sebastian Garyantesiewicz

Do pleneru doszło, bo udało się przekonać pana prezydenta, serdecznie dziękuję – mówiła na wczorajszym wernisażu Ludmiła Sabadini, prezes Stargardzkiego Stowarzyszenia Miłośników Sztuk Plastycznych Brama. – Obrazy, które są na ścianach, zostają u nas, te ze sztalug ofiarujemy rezydencji Pestkownica. Promowaliśmy Stargard na wszelkie możliwe sposoby, przywieźliśmy tam obrazy z naszym miastem.

Symboliczne otwarcie wystawy należało do władz powiatu i miasta.

– Pani prezes Ludmiła wcale nie musiała mnie namawiać – zapewniał na wernisażu Rafał Zając, prezydent miasta. – Ogromnie się cieszę, pomysł mi się od razu bardzo spodobał. W Bramowiczach widać iskrę. Systematycznie, konsekwentnie jesteście aktywni w Stargardzie, dzięki waszym staraniom jest coraz bardziej rozbudowana oferta dla mieszkańców. Cieszę się i z warsztatów dla najmłodszych, i z tego że raz w miesiącu mamy tu wystawę. Takie przedsięwzięcia jak plener mają ogromny sens, bo was integrują, dają możliwość podglądać się warsztatowo, nabrać nowych inspiracji, a miejsce podobno jest fantastyczne. Nie zaprosili mnie, a bym przyjechał! Dziękuję serdecznie pani Ludmile, bo każde wydarzenie musi mieć ambasadora, który musi się napracować. Dziękuję, że się tego podjęła, że z uśmiechem dźwiga to na barkach.

Miasto Stargard przekazało Stargardzkiemu Stowarzyszeniu Miłośników Sztuk Plastycznych Brama na wyjazd na plener 7 tys. zł.

– Bardzo lubię wystawy poplenerowe, każdy z was jest inny i ten proces twórczy jest mocno zindywidualizowany – wyznała Iwona Wiśniewska, stargardzki starosta. – Pobyt na plenerze to swoisty efekt synergii, wzajemnie się wzmacniacie. Każdy z was wie czemu ten pobyt jest dedykowany. Prace fantastyczne, ogrom prac powstałych w 10 dni – gratuluję. Założenia, które mieliście w momencie pobytu w tym cudownym miejscu zostały zrealizowane, a my dziś możemy cieszyć się efektami waszej pracy.

Iwona Wiśniewska miała wczoraj szczęście wylosować jedną z dwóch prac – kolorową rybę z tęczową płetwą autorstwa Alicji Wolskiej, której wystawę w Galerii Sztuki Brama oglądać można było wiosną.

Na plenerze w wielkopolskiej Pestkownicy byli też artyści spoza Stargardu. Ale, co ciekawe, menedżerem rezydencji Pestkownica jest stargardzianin Paweł Przekowiak. Na wernisażu gospodarzy pleneru reprezentowała jego żona, Marta Przekowiak. Odebrała z galerii w Bramie Wałowej przekazane przez artystów obrazy, by mogły wrócić do Pestkownicy.

– Pestkownica to dokładnie punkt styku trzech województwa, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i lubuskiego – mówiła Marta Przekowiak, na co dzień pracująca w stargardzkim starostwie.

Wernisaż uprzyjemniła muzyka na żywo w wykonaniu śpiewającego i grającego na gitarze akustycznej Krzysztofa Jerzego, byłego wokalisty stargardzkiego zespołu Out of Mind – tutaj RELACJA.