W trzynastej serii spotkań ekstraklasy koszykarzy PGE Spójnia Stargard przegrała z PGE Startem Lublin 73:86. Po dwóch kolejnych zwycięstwach przyszła więc porażka stargardzkiego klubu.
Przed dzisiejszym meczem zespoły te dzielił tylko punkt różnicy na korzyść lubelskiego klubu. W starciu dwóch zespołów z tym samym sponsorem tytularnym górą był Start.
PGE Spójnia ani razu w tym spotkaniu nie prowadziła. Na starcie meczu zrobiło się 0:7. Na to jeszcze gospodarze odpowiedzieli i w 7 minucie, po skutecznej akcji TaLona Coopera był remis 10:10. To był jedyny remis dzisiaj. Start jeszcze w pierwszej kwarcie odskoczył na pięć punktów, a w drugiej dołożył kolejne pięć punktów przewagi.
W drugiej połowie goście jeszcze bardziej przeważali. Uzyskali wysokie prowadzenie i kontrolowali wydarzenia na parkiecie Hali OSiR Stargard. Najwyższe ich prowadzenie to 23 punkty.
Stargardzki zespół nie miał dzisiaj sposobu na powstrzymanie lubelskiego klubu. Ciężko się gra, jeśli pudłuje się tak dużo rzutów trzypunktowych i osobistych. Koszykarze PGE Spójni trafili 5 z 21 rzutów za 3 pkt i 10 z 20 osobistych.
W sobotnim spotkaniu najlepsze wrażenie w stargardzkiej drużynie w ataku pozostawił po sobie TaLon Cooper. Jako jedyny groził rzutami dystansowymi, trafiając trzy trójki na sześć prób. Amerykanin rzucił 18 punktów.
PGE Spójnia Stargard – PGE Start Lublin 73:86 (16:21, 16:21, 17:27, 24:17)
PGE Spójnia: Cooper 18 (3), Langović 15, Mumammad 13 (1), Gordon 6, Kowalczyk 6, Martinez 5 (1), Yam 5, Słupiński 3, Kikowski 2.
PGE Start: De Lattibeaudiere 19, Ramey 17 (1), Williams 14 (2), Brown 8 (1), Drame 8, Karolak 8 (1), Lecomte 6, Put 6 (1), Krasuski, Pelczar, Szymański.
Naastępne ligowe spotkanie stargardzki zespół rozegra na wyjeździe. 13 stycznia mierzyć się będzie w Zielonej Górze przeciwko Zastalowi.