Kierował samochodem pod wpływem narkotyków. Miał je również przy sobie. A wszystko zaczęło się od niesprawnego oświetlenia w aucie – informuje dziś Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie.
– Policjanci ruchu drogowego stargardzkiej komendy na co dzień wykorzystują w służbie tester do wykrywania narkotyków w organizmie kierowcy. Wczoraj dzięki temu urządzeniu funkcjonariusze wyeliminowali z ruchu drogowego kolejnego już kierowcę pod wpływem narkotyków. W trakcie kontroli policjanci ujawnili przy nim amfetaminę i marihuanę – informuje asp. Justyna Siwarska z KPP Stargard.
Stargardzka drogówka zatrzymała kierowcę renaulta, doprowadziła go na komendę. Zatrzymała mu prawo jazdy.
Wczoraj patrol stargardzkiej drogówki zauważył osobowego renaulta, który miał niesprawne oświetlenie. Policjanci postanowili skontrolować pojazd.
– Badanie stanu trzeźwości stargardzianina nie budziło zastrzeżeń, jednak jego nerwowe zachowanie i wygląd wzbudziły u funkcjonariuszy podejrzenie, że może być pod wpływem narkotyków. Przypuszczenia okazały się słuszne. Badanie testerem wykazało, że mężczyzna kierował pod wpływem narkotyków – relacjonuje asp. Justyna Siwarska ze stargardzkiej policji. – Jak się później okazało powodem jego zdenerwowania były również środki odurzające, które miał przy sobie. Policjanci ujawnili zawiniątka foliowe, w których znajdował się susz roślinny o zapachu i wyglądzie charakterystycznym dla marihuany oraz zawiniątko z białym proszkiem. Badanie potwierdziło, że są to narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji celem przeprowadzenia dalszych czynności. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.