Fot. KP PSP Stargard, archiwum

Wyprzedzał mazdą rząd ciężarówek i uderzył w seicento. Odpowie za to przed sądem

Skierowaniem do sądu, przez prokuratora rejonowego w Stargardzie, aktu oskarżenia przeciwko sprawcy zakończyło się śledztwo w sprawie wypadku drogowego. Doszło do niego około pół roku temu, w okolicy Suchania.

Podejrzany ma postawiony zarzut „nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez zaniechanie szczególnej ostrożności i należytej obserwacji pola jazdy, czego skutkiem było zderzenie z innym uczestnikiem ruchu drogowego”.

Jak ustalono w toku prowadzonego postępowania, 16 grudnia 2021 r., na drodze krajowej nr 10  podejrzany poruszając się samochodem osobowym marki mazda, w kierunku miejscowości Suchań, naruszył zasady bezpieczeństwa i przepisy ruchu drogowego, w ten sposób że nie zastosował się do obowiązującego w tym miejscu poziomego znaku drogowego P-4 – informuje Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Podczas wykonywania manewru wyprzedzania innego uczestnika ruchu drogowego zderzył się z prawidłowo jadącym, w przeciwnym kierunku kierowcą fiata. Na skutek zderzenia pojazdów kierowca fiata doznał obrażeń głowy oraz kończyn, które naruszyły czynność narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni.

62-letni sprawca w chwili wypadku był trzeźwy. Nie był dotąd karany sądownie. Prokurator na jego mieniu dokonał zabezpieczenia majątkowego.

Za zarzucany podejrzanemu czyn na podstawie art. 177 § 1 kk grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Alicja Macugowska-Kyszka

O grudniowym wypadku donosił na bieżąco Grzegorz Drążek:

Wypadek wydarzył się w czwartek, 16 grudnia 2021 roku na drodze krajowej numer 10, na wysokości Nosowa.

– Kierujący mazdą wyprzedzał rząd pojazdów ciężarowych i wtedy doszło do czołowego zderzenia z fiatem seicento – wyjaśnia podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – W wyniku zderzenia seicento wjechało pod naczepę TIR-a.

Na miejsce przybyły służby ratunkowe. 62-letniego kierowcę fiata seicento śmigłowcem ratunkowym zabrano do szpitala w Szczecinie. Informacje, które dzisiaj dotarły do stargardzkiej policji, są na szczęście optymistyczne. Mężczyzna nie doznał obrażeń zagrażających jego życiu.

Po wypadku przez ponad trzy godziny droga krajowa numer 10 w miejscu zdarzenia była zablokowana. Nie było przejazdu z obu stron.