Marek Stankiewicz Koalicja Obywatelska Stargard
Materiał KKW Koalicja Obywatelska

Marek Stankiewicz: Chcemy wprowadzić do rad dyskusję i dać mieszkańcom alternatywę

– Dyskusja i różnorodność są elementem demokracji. Takiej dyskusji chcielibyśmy w Radzie Miejskiej i Radzie Powiatu – mówi Marek Stankiewicz, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Rady Powiatu (w okręgu nr 4) i jednocześnie przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Stargardzie.

Jest Pan kandydatem do Rady Powiatu, w okręgu nr 4. Można powiedzieć, że to powrót do korzeni?

W poprzednich wyborach samorządowych kandydowałem do Sejmiku, uzyskując duże poparcie – prawie 5 tysięcy głosów naszych mieszkańców. Postanowiłem jednak wrócić w przestrzenie samorządu powiatowego, ponieważ uważam, że w tym obszarze konieczne są zmiany. Powiat stargardzki składa się z dziesięciu gmin, tymczasem przez ostatnie lata polityka władz koncentruje się wyłącznie na mieście. Uważam, że jest to niesprawiedliwe kosztem gmin sąsiednich. Powiat powinien być spoiwem dla gmin, ponieważ silne gminy to silny powiat.

Jakie inne obszary są w sferze Pańskich zainteresowań?

Przede wszystkim służba zdrowia. Przez kilka ostatnich lat zarządzałem szpitalem w Barlinku. To doświadczenie zawodowe pozwoliło mi poznać luki polskiego systemu opieki zdrowotnej. Obszarem, który wymaga bezwzględnej poprawy w powiecie stargardzkim, jest opieka nad seniorami. W Polsce borykamy się z brakiem lekarzy geriatrów – powinno ich być ponad 3 tysiące, a jest około 500. W naszym powiecie brakuje poradni geriatrycznej i Zakładu Opiekuńczo Leczniczego – moim założeniem jest, aby powstały. Wiele lat temu przy Polskim Czerwonym Krzyżu, uruchomiliśmy Dom Senior Plus. Do tej pory świetnie się sprawdza, ale to za mało. Dobrze wiem, również z rodzinnych doświadczeń, jak dużym obciążeniem dla bliskich jest opieka nad chorym i samotnym seniorem. Poza tym bliskie są mi tematy związane z bezpieczeństwem, poprawą stanu dróg, ale też otwartość na pomysły pasjonatów i przedsiębiorców.

W którym okręgu Pan startuje?

W okręgu nr 4, obejmującym osiedle Pyrzyckie, Kluczewo, Lotnisko aż po ulice Popiela, Bydgoską i Grudziądzką. Jako mieszkaniec osiedla Pyrzyckiego i częsty bywalec okolicznych dzielnic doskonale znam wyzwania stojące przed tym rejonem miasta. Przybyło mieszkańców, jednak niekoniecznie szybko nie idzie za tym rozwój infrastruktury drogowej, oświatowej czy miejsc do wypoczynku i aktywnego spędzania czasu.

W jaki sposób udało Wam się zebrać do wyborów tak liczną i różnorodną ekipę Koalicji Obywatelskiej?

Pracowaliśmy nad tym od kilku miesięcy. Kiedy w 2021 roku przejmowałem obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Stargardzie, nasza partia była po ciężkich przejściach. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i nastawiliśmy się na to, aby poprzez naszą aktywność i dostępność zdobyć zaufanie wyborców poprzez rzetelną pracę u podstaw. Mieszkańcy to docenili. Mimo że nie mamy posła ze Stargardu, nasze biuro stało się adresem, do którego mieszkańcy często przychodzili ze swoimi problemami. Czuję satysfakcję, że do drużyny Koalicji Obywatelskiej dołączyło kilkadziesiąt osób – merytorycznych, niezależnych, aktywnych, czujących samorząd. Są wśród nas przedsiębiorcy, pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, studenci. Nasza idea wspólnego działania pochłonęła zarówno osoby debiutujące w polityce jak społecznik Mariusz Malec czy student medycyny Miłosz Król, jak również osoby z dorobkiem, jak posłanka Zofia Ławrynowicz. Z zaproszenia do startu z naszych list skorzystali koledzy z innych organizacji, jak Paweł Mazulewicz z PSL-u czy Robert Sucharzewski z Zielonych, kandydat do Sejmiku. To pokazuje, że potrafimy współpracować i szukać dobrych rozwiązań.

Marek Stankiewicz Koalicja Obywatelska Stargard
Materiał KKW Koalicja Obywatelska

W wyborach sejmowych Koalicja Obywatelska zdobyła świetny wynik w Stargardzie. Zamierzacie powtórzyć ten sukces?

Każdego dnia intensywnie pracujemy nad tym, aby wyborcy ponownie nam zaufali. Nie czekamy na cud. Odbyliśmy tysiące rozmów z mieszkańcami, rozmawialiśmy o ich bolączkach i wątpliwościach. Często słyszeliśmy, że również w wyborach samorządowych będą głosować na Koalicję Obywatelską, aby zmiana władzy dopełniła się nie tylko na szczeblu parlamentarnym, ale i samorządowym. Sejm jest daleko, a samorząd na miejscu. To on decyduje o życiu mieszkańców tu i teraz, dlatego chcemy mieć na niego wpływ.

Z jakim programem idziecie do mieszkańców Stargardu i powiatu stargardzkiego?

Z programem 16 konkretów, który jest wynikiem licznych dyskusji z mieszkańcami i z naszymi kandydatami. W wyniku burzy mózgów stworzyliśmy listę zagadnień, które leżą na sercu nam wszystkim. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby tworzyć miasto bardziej obywatelskie, otwarte i dostępne. Nasi radni chcą być rzecznikami w sprawach mieszkańców – być dla nich dostępni. Zależy nam na zatrzymaniu fali odpływu młodych ludzi z miasta, choćby poprzez stworzenie atmosfery sprzyjającej rozwojowi start-upów. Sprawniejsza organizacja transportu zbiorowego, ożywienie tkanki miejskiej, a tym samym targowisk i rynku, a także wprowadzenie aplikacji łączącej mieszkańców z lokalnymi przedsiębiorcami – to tylko niektóre z naszych pomysłów.

Marek Stankiewicz Koalicja Obywatelska Stargard
Materiał KKW Koalicja Obywatelska

Dlaczego nie wystawiliście Państwo kandydata na prezydenta Stargardu?

To była trudna decyzja, poprzedzona staranną analizą. Wszystkie siły postanowiliśmy skupić na przekonaniu mieszkańców do naszych kandydatów do rady miejskiej i rady powiatu oraz do sejmiku zachodniopomorskiego. Zależy nam, aby w radzie miejskiej i w radzie powiatu, był wielogłos, aby efektywnie uchwalać uchwały i realizować projekty na korzyść mieszkańców. Zachęcamy mieszkańców Stargardu do wyrażenia własnego zdania na temat dotychczasowego stylu zarządzania i wizji na przyszłość obecnego prezydenta. Mieszkańcy przy urnach powiedzą „sprawdzam” obecnemu prezydentowi, a my ich decyzję uszanujemy.

Wszyscy kandydaci KO są członkami partii?

Nie, nie zmuszamy nikogo, aby należał do partii, choć wiele osób podejmuje taką decyzję. Staram się w taki sposób prowadzić naszą drużynę, aby każdy czuł się komfortowo, zarówno jeśli chodzi o atmosferę, jak i możliwość wyrażania swojego zdania i przekonań. Z radością obserwuję, że nasi kandydaci się wspierają. Razem pracują nas sukces, także naszych kandydatek do Sejmiku: Ani Nowak i Eli Rink.

Jak reagujecie na takie deklaracje od mieszkańców, że uda się powtórzyć sukces z 15 października?

Z dużą pokorą. Uważamy, że żadne zwycięstwo nie jest dane raz na zawsze, niezależnie od tego, czy dotyczy małego miasteczka, czy Sejmu. Zgodnie z powiedzeniem, że pycha kroczy przed upadkiem, o czym przekonało się niejedno ugrupowanie. My nastawiliśmy się na pracę. Proszę zwrócić uwagę, że swojej kampanii nie prowadziliśmy, w stylu antyPiS, jak lubią zarzucać nam komitety nazywające się bezpartyjnymi. Myślę, że jesienna kampania uświadomiła ludziom, że od polityki nie da się uciec. Ma na nas wpływ, gdy kupujemy chleb i gdy idziemy z tymi zakupami po dziurawym chodniku. Mówienie, że polityka jest zła, jest bardzo krzywdzące. To od nas zależy, jaka ona będzie. Najważniejsze, abyśmy potrafili ze sobą rozmawiać i byli ciekawi drugiej strony. To gwarantuje wielogłos, zarówno w radach, jak i w codziennym życiu. Serdecznie zachęcam wszystkich Państwa do udziału w wyborach i oddania swojego głosu na Koalicję Obywatelską. Mamy drużynę, która może przyczynić się do tego, że jakość Państwa życia w mieście i powiecie się poprawi.

Materiał KKW Koalicja Obywatelska