W Galerii Sztuki Brama miało miejsce kolejne święto sztuki. Swoje prace pokazała, odsłaniając przy tym wspomnienia od najmłodszych lat i inne swoje pasje, stargardzka akwarelistka Marta Kacpura.
Wernisaż w burzowy czwartkowy wieczór 30 maja 2024 roku zorganizowało Stargardzkie Stowarzyszenie Miłośników Sztuk Plastycznych Brama, do którego należy Marta Kacpura.
Uczestnicy zostali oprowadzeni przez malarkę po jej pracach i usłyszeli historię ich powstania.
TUTAJ live z czwartkowego wernisażu.
Marta Kacpura na co dzień pracuje w stargardzkiej firmie produkcyjnej, gdzie – jak mówi – z ekscytacją – siedzi nad arkuszem kalkulacyjnym Excel.
Jej pasje to malarstwo, rysunek, fotografia. Lubi też dziergać, szyć i słuchać muzyki.
– Inspiruje mnie… wszystko – wyznaje artystka. – Zawsze mam przy sobie telefon z aparatem i gdy widzę coś ładnego, robię zdjęcia. Na wycieczkach w górach przystaję co dwa metry. Wycieczki ze mną są chyba dla mojego męża okropne, ale nie narzeka, jeździ, kocha i wspiera. Lubię też polską muzykę lat 80.
Na wernisażu Beatlesów i własną kompozycję zagrał Marcin „Crane” Krawczyk.
Wystawa Marty Kacpury nosi tytuł „Rozkwitanie”. Są na niej obrazy, rysunki, zdjęcia, także tkaniny… Młoda, zdolna malarka stanęła na niej boso i odsłoniła siebie.
– Miałam potrzebę zaopiekowania się małą Martusią, bycia z nią i dla niej, stąd ta wystawa, ona powstała z tej potrzeby – wyznaje Marta Kacpura (rocznik 989). – To moja droga, nic tu nie jest na siłę. Zdjęć, z których malowałam, było bardzo wiele. Dziś czuję ekscytację. Ta wystawa jest o mnie, jest dla mnie. Chyba tego po prostu potrzebowałam. Poprzednia była o innych, bo nie byłam wtedy tak otwarta i na takim poziomie rozwoju jak teraz. Chyba wciąż szukałam swojej drogi, nie byłam pewna czy to co robię jest dobre? A to jest zajebiste! Uwielbiam to, co zrobiłam!
































Kolejny wernisaż w Bramie – ostatni czwartek czerwca, czyli 28.06, godzina 18. Wstęp jest wolny.