Śmiertelny wypadek drogowy, w którym zginął 46-letni przedsiębiorca z Gryfina, a kierowane przez niego podrasowane audi przebiło ścianę domu w Dolicach, odbił się szerokim echem w całym kraju. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pyrzycach.
O zdarzeniu jest głośno, ze względu na to, że zginął znany w regionie człowiek, przedsiębiorca z branży transportowej i nieruchomości. Angażujący się w akcje charytatywne, m.in. WOŚP.
Także ze względu na okoliczności – jego bardzo kosztowne audi dzień przed wypadkiem wiozło ślubną parę. W czasie wypadku miało jeszcze okolicznościowe tablice rejestracyjne z napisami „Młoda Para”, białe wstążki przy klamkach, a w bagażniku ślubne prezenty.
Kolejny aspekt, to dramat mieszkańców budynku przy ulicy Kolejowej w Dolicach, którego boczna ściana została przez samochód przebita na wylot. Dwóch lokatorów, bracia po 50-tce, jest ewakuowanych. Wciąż nie mogą wrócić do domu. Wójt gminy Dolice od razu zapewnił im tymczasowe lokum, w przybudówce szkoły.
Na szczęście podczas uderzenia samochodu w ścianę braci nie było w zniszczonym pokoju. Jeden z nich krótko wcześniej wstał ze stojącego przy rozbitej przez audi ścianie łóżka, by zrobić sobie kawę. Jak opowiada osoba z jego otoczenia, mężczyzna jest teraz w kiepskim stanie psychicznym.
Koordynatorką działań pomocowych została najbliższa sąsiadka poszkodowanych. Zaangażowani są też od początku pracownicy Urzędu Gminy Dolice, w tym prawnicy. Niezbędne będzie uzyskanie odszkodowania z OC sprawcy wypadku, które pokryje remont domu.
– Co możemy, pomożemy! – zapewnia stargardzianka Edyta Miskis kierująca Referatem Budownictwa i Funduszy Pomocowych w Urzędzie Gminy Dolice. – Mimo że jako gmina nie jesteśmy stroną, bo w tym dawnym, poniemieckim, uszkodzonym budynku wszystkie trzy mieszkania są prywatne. Zostanie wykonana ocena stanu technicznego i wówczas podjęte decyzje, co dalej. Na razie dramat dotyczy dwóch lokatorów, jednak ściana szczytowa odchyla się, zaczyna się zapadać dach i niestety może być tak, że wszyscy mieszkańcy opuszczą ten budynek.
W środę 12 lipca br. dolickie służby gminne rozpoczęły zabezpieczanie budynku.
Dla znawców i miłośników motoryzacji istotna w sprawie jest olbrzymia moc stuningowanego audi, biorącego udział w wypadku – miało pod maską ponad 900 koni mechanicznych, a do prędkości 100 km na godzinę mogło rozpędzać się w zaledwie ok. 3 sekundy. To model Audi RS Q8 Manhart RQ 900.
Ze względu na podległość regionu dolickiego pod pyrzycką prokuraturę, na miejsce zdarzenia przyjechał prokurator z Pyrzyc i to w Prokuraturze Rejonowej w Pyrzycach wszczęte zostało postępowanie w tej sprawie.
– O godzinie 7.15, w niedzielę 9 lipca, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie został powiadomiony o zdarzeniu drogowym w Dolicach, w którym udział brali kierujący audi RS Q8 oraz pasażer, będący gośćmi weselnymi – informuje Stargard.News prokurator Piotr Wieczorkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Kierujący stracił panowanie nad samochodem i uderzył w budynek, ponosząc śmierć na miejscu. Pasażer z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
W Prokuraturze Rejonowej w Pyrzycach wszczęto postępowanie o czyn z par. 2 art. 177 kodeksu karnego – spowodowanie wypadku w ruchu ze skutkiem śmiertelnym.
Art. 177, par 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Kodeks karny
– Powołano biegłego w celu przeprowadzenia sekcji zwłok i ustalenia stanu trzeźwości zmarłego 46-letniego mężczyzny, pobrano od niego krew i mocz w celu przeprowadzenia badań toksykologicznych – dodaje w rozmowie ze Stargard.News prokurator Piotr Wieczorkiewicz. – Drugi mężczyzna biorący udział w wypadku był w stanie nietrzeźwości.
Jak nieoficjalnie ustaliła redakcja Stargard.News, przed wypadkiem audi jechało po Dolicach z dużą prędkością. Do uderzenia w budynek przy ulicy Kolejowej 14 miało dojść krótko po gwałtownym ruszeniu z miejsca, jakieś 150-200 metrów od miejsca wypadku. Audi zatrzymało się na lewym pasie jezdni, jakiś czas tam stało, nagle gwałtownie ruszyło i na prostej szybko nabrało dużej prędkości jazdy, a po chwili nie wyrobiło na łuku drogi i doszło do tragedii.
Audi wybiło się z krawężnika i uderzyło w ścianę domu niejako od góry. Kierujący audi nie miał w chwili wypadku zapiętych pasów bezpieczeństwa, podobnie jak jego pasażer, który doznał m.in. złamania nogi w kilku miejscach.
Dotychczas w sprawie ustalono, że kierujący pojazdem marki Audi RS Q8 w którym znajdował się także pasażer, uderzył w budynek, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Pasażer pojazdu został przetransportowany do SP ZOZ w Choszcznie.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie
Pod kierownictwem prokuratora przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. Aktualnie trwają dalsze czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności wypadku. W sprawie powołano biegłego celem przeprowadzenia sekcji zwłok oraz ustalenia stanu trzeźwości kierującego.
W sprawie zachodzi także konieczność pozyskania dalszych opinii biegłych różnych specjalności, w tym z zakresu ruchu drogowego.
Współpraca: Grzegorz Drążek