33-latek ze złamaną ręką, a 14-latka z pękniętą miednicą. Takich obrażeń doznali uczestnicy wypadku na ulicy Spokojnej w Stargardzie.
W weekend pisaliśmy o wypadku, do którego doszło na odcinku ulicy Spokojnej między rondem Żołnierzy Wyklętych a Giżynkiem. Na wysokości skrętu na drogę prowadzącą na ogródki działkowe zderzyły sie motocykl i auto osobowe.
Wypadek wydarzył się w sobotę około godziny 19. Będąc na miejscu zdarzenia ustaliliśmy, że motocyklista z otwartym złamaniem został przetransportowany do szpitala. Przewieziono tam także jego pasażerkę. Dzisiaj wiemy, że oboje doznali poważnych obrażeń. 33-letni mężczyzna, który kierował motocyklem, doznał między innymi złamania kości przedramienia. 14-letnia pasażerka ma m.in. pękniętą miednicę.
Sprawą wypadku na ulicy Spokojnej zajmuje się stargardzka policja.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że 37-letni kierowca samochodu marki skoda jechał ulicą Spokojną w kierunku Giżynka, skręcając w lewo w drogę podporządkowaną wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącym prawidłowo z naprzeciwka kierującym motocyklem marki honda – informuje asp. Justyna Siwarska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – To są wstępne ustalenia, postępowanie w sprawie wypadku trwa.
Nasze nieoficjalne informacje mówią, że świadkowie twierdzili po wypadku, że motocykl nie jechał wolno. Z jaką prędkością rzeczywiście się poruszał, to spróbuje ustalić policja.