Napis na tyłach muzeum
Fot. Grzegorz Drążek

Bekniesz za to śledziu! Wandal poniszczył mury w Stargardzie. Nagrał go monitoring emdeku

Podpisuje się jak znana firma przetwarzająca śledzie – Seko. I zachowuje się jak głupi śledź. Nudząc się w weekend pomazał ściany MDK, muzeum, szkoły specjalnej, amfiteatru – tyle my wiemy, być może, że tych miejsc jest więcej. Koszty usuwania skutków bezmyślnego wandalizmu pokryją rodzice.

Zniszczenie ścian jako pierwszy nagłośnił Młodzieżowy Dom Kultury w Stargardzie: Jesteśmy po to, aby odkrywać, pielęgnować, rozwijać, przekazywać kulturę o szeroko pojętej formie. Jednak sztukę, którą odkryliśmy po minionym weekendzie chcielibyśmy zobaczyć w miejscu do tego przeznaczonym. Na pewno nie na jednej ze ścian naszego pięknego zabytku. Dzięki taśmie z monitoringu dowiedzieliśmy się nieco więcej o twórcy tego dzieła.

O malunkach poinformowała także Szkoła Podstawowa Specjalna w Stargardzie: W miniony weekend na elewacji budynku Zespołu Szkół Specjalnych w Stargardzie pojawiło się nielegalne graffiti. Szukamy sprawcy uszkodzenia elewacji budynku. O całym zdarzeniu została poinformowana policja.

Jak dziś zauważyliśmy, bohomaz na szkole specjalnej jest już częściowo usunięty.

Podpisy „Seko” są też na gmachu głównej siedziby Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, a także na ścianie znajdującej się na scenie amfiteatru. Jak zauważył internauta Krzysztof w komentarzu na profilu fejsbukowym Stargard.News, napis taki jest także na ścianie na parkingu podziemnym Galerii Starówka.

Policję o zniszczeniach zawiadomił Młodzieżowy Domu Kultury w Stargardzie.

Potwierdzam, że mamy takie zgłoszenie, wpłynęło do KPP Stargard – mówi mł.asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające, ustalają sprawcę tego aktu wandalizmu.

Jak poinformowało dziś oficjalnie miasto, sprawca zniszczeń już jest znany.

Młody człowiek być może nie wiedział, że jego działanie przy MDK dokładnie zarejestrowały kamery. Straż Miejska bardzo szybko rozpoznała sprawcę. Rodzice chłopca będą teraz musieli całkowicie pokryć koszty malowania fragmentu budynku przy ul. Portowej 3. W ubiegłym roku w tym samym miejscu na niszczeniu elewacji MDK zostały nakryte dwie młode stargardzianki. Najwyraźniej ich przykład nie był wystarczającą przestrogą dla sprawcy ostatnich zniszczeń, ale obie sytuacje to dowód na skuteczność miejskiego monitoringu – czytamy na stronie stargard.eu.

MDK nie po raz pierwszy niszczony jest przez wandali. Pisałam 3.11.2021 roku, w swojej poprzedniej redakcji:

Ale wstyd! Dzięki monitoringowi okazało się, że zabytkowy budynek stargardzkiego emdeku poniszczyły dziewczyny. Popisały taras flamastrami.

Bulwersująca sprawa związana z niszczeniem zabytkowej siedziby Młodzieżowego Domu Kultury, działającego przy ulicy Portowej 3 w Stargardzie. Dzięki kamerom miejskiego monitoringu okazało się, że po elewacji mazały flamastrami dwie bardzo młode dziewczynki. Ich rodzice muszą ponieść koszty naprawy zniszczeń.

Poprzewracane kosze na śmieci, połamane znaki drogowe i drzewa, popisane mury budynku, wybita szyba, poniszczony taras, a także dewastacja artystycznych instalacji – wymieniał Maciej Dura-Pomarański z MDK Stargard. – To tylko niektóre przykłady wandalizmu, które dotychczas dotknęły Dom przy Portowej 3. Niestety zawsze w każdej miejscowości znajdzie się ktoś, kto dla rozrywki, najczęściej pod wpływem „emocji” postanowi zniszczyć wspólne dobro lub pochwalić się swoim numerem telefonu czy też poetycką twórczością.

Monitoring 24 h oraz objęcie szczególnym nadzorem prewencyjnym miejsc gromadzenia się młodzieży oraz dorosłych, gdzie może dochodzić do wandalizmu to tylko niektóre działania w ramach współpracy Młodzieżowego Domu Kultury ze Strażą Miejską w Stargardzie w zakresie przeciwdziałania zjawisku wandalizmu.

Uszkodzenia wywołane przez wandali zawsze będą wiązały się wysokimi kosztami, które będzie trzeba pokryć z własnej kieszeni – podkreślał Maciej Dura-Pomarański. – Ostatnio przekonały się o tym młode stargardzianki, które zostały zidentyfikowane dzięki monitoringowi i działaniom Straży Miejskiej w Stargardzie we współpracy ze stargardzkimi szkołami.

Komendant stargardzkiej straży miejskiej przypominał wówczas, że dziewczynki nagrane przez miejski monitoring na niszczeniu MDK, to nie pierwszy taki przypadek.
Przy MDK wcześniej nagrani zostali kibice Pogoni, grupa ze 20 osób, którzy odpalali tam race – mówił Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie. – Co jeszcze nagrywa monitoring w Stargardzie? Na przykład ktoś dewastował plac zabaw na terenie przedszkola. Nagrała się młoda osoba, która niszczyła i okazało się przypadkiem, że to był syn sąsiada jednego ze strażników. Wtedy naszą rolą jest wystąpienie do właściciela urządzenia czy terenu, a on może zwrócić się do rodziców sprawcy, by zwrócili koszty lub sami naprawili szkodę oraz poinformować policję o demoralizacji.

Kamery i regularne patrole Straży Miejskiej oraz Policji zwiększają bezpieczeństwo w Stargardzie i ograniczają kolejne takie zdarzenia. Ważne, żeby mieszkańcy również reagowali w przypadku zauważenia czegoś niepokojącego. Wandale malują po elewacjach budynków, niszczą rośliny, kosze na śmieci, sprzęty na placach zabaw i ławki. W takim przypadku warto jak najszybciej zadzwonić na Policję (997) lub do Straży Miejskiej (986). W ten sposób dbamy o naszą wspólną przestrzeń, a jednocześnie zniechęcamy sprawców do następnych zniszczeń.

Urząd Miejski w Stargardzie