Stargardzki zespół zajmuje szóste miejsce w tabeli, ale nie można jeszcze ogłosić, że zagra w play off. Potrzebuje kolejnych punktów lub potknięć rywali. PGE Spójnia powinna też patrzeć w górę tabeli.
Na cztery kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej PGE Spójnia Stargard ma przewagę dwóch zwycięstw nad drużynami z miejsc ósmego i dziewiątego. To spora zaliczka, ale jeszcze nie gwarantująca udziału w play off.
Najlepszym sposobem na zapewnienie sobie udziału w play off są kolejne zwycięstwa. Najbliższa okazja w ten piątek. Stargardzki zespół zagra na wyjeździe z Eneą Zastalem BC Zielona Góra.
Najbliższy rywal PGE Spójni jest w podobnej sytuacji jak stargardzki klub. Na ten moment jest w ósemce, ale nie ma zapewnionego udziału w play off. Plasuje się na siódmym miejscu i ma punkt mniej niż PGE Spójnia. To zapowiada duże emocje w piątkowym meczu. Wygrana stargardzkiego zespołu bardzo przybliży go do play off. Będzie miała wtedy dwa zwycięstwa więcej od Zastalu i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. A to by oznaczało, że zielonogórski klub musiałby wygrać później wszystkie pozostałe spotkania, a PGE Spójnia wszystkie przegrać. I jeszcze komplet zwycięstw musiałyby zanotować kluby ze Słupska i Włocławka. Na papierze scenariusz możliwy, ale w rzeczywistości mało realny. To oznacza, że wygrana w piątek w Zielonej Górze niemal na pewno gwarantuje stragardzkiemu klubowi udział w play off.
Stargardzki zespół wygrywając kolejne spotkania może jeszcze przesunąć się w górę tabeli. W tym momencie tylko jedno zwycięstwo więcej mają kluby z Ostrowa Wielkopolskiego, Warszawy, Sopotu. PGE Spójnia ma więc o co grać. Miejsce w czołowej czwórce gwarantuje przewagę swojego parkietu w ćwierćfinale play off.
Przed stargardzkim zespołem mecze w Zielonej Górze, u siebie z MKS Dąbrowa Górnicza, w Łańcucie, u siebie z Polskim Cukrem Startem Lublin. Spotkanie w Zielonej Górze rozegrane zostanie 14 kwietnia o godzinie 17.30.