Sąd Rejonowy w Stargardzie
Sprawa stargardzkiego kapłana toczy się w Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Stargardzie, fot. Emilia Chanczewska

Przedłuża się sprawa oskarżonego o korupcję księdza ze Stargardu

W czwartek po południu, w Sądzie Rejonowym w Stargardzie, odbyło się kolejne posiedzenie w sprawie, która toczy się tam od końca września 2022 roku, a dotyczy wydarzeń z pierwszej połowy 2018 roku. Przerwa w rozprawie potrwa do początku lutego 2024 roku.

Chodzi o sprawę 43-letniego księdza z dużej stargardzkiej parafii oraz 37-letniego więźnia, pochodzącego z terenu gminy Kobylanka. Obaj mają postawione zarzuty korupcyjne, młodszy oskarżony dodatkowo odpowiada za zniszczenie mienia – przemyconego przez księdza do Zakładu Karnego w Stargardzie telefonu komórkowego.

Pisaliśmy o początku procesu:

W dzisiejszym posiedzeniu sądu oskarżony 37-letni więzień wziął udział w formie wideokonferencji z Zakładu Karnego Czarne, gdzie obecnie odbywa karę pozbawienia wolności. Wolność odzyskać ma dopiero w 2027 roku.

Strony zgodziły się dziś na odczytanie zeznań nieobecnego świadka, byłego więźnia ZK Stargard. Nie udało się go postawić przed stargardzkim sądem, gdyż nie odbiera wezwań oraz nie przebywa pod wskazanymi adresami. Ani policja ani poczta nie były w stanie pomóc w ustaleniu aktualnego miejsca jego pobytu.

Z odczytanych zeznań więźnia wynika, że chodził on na msze sprawowane przez oskarżonego księdza w kaplicy ZK Stargard. Pewnego razu ksiądz miał mu napisać na kartce numer swojego konta, na które więzień przelał mu 50 zł. Pieniądze te miały być przeznaczone na to, by do więźnia trafił telewizor. I tak też się stało. Na początku 2019 roku więzień zeznawał, że wciąż ma i używa załatwionego z pomocą księdza telewizora marki sony bravia.

Kolejny wzywany bezskutecznie świadek to schorowany były więzień. Wskazany do przesłuchania szczeciński sąd na Prawobrzeżu nie przesłuchał go ze względu na stan zdrowia mężczyzny. Jednak obrońcy oskarżonych uparli się dziś, by doprowadzić do przesłuchania zamiast odczytywać jego wcześniejsze zeznania. Powoduje to, że musi się odbyć kolejne posiedzenie stargardzkiego sądu i zostało one zaplanowane dopiero na luty 2024 roku.