Heroes Den Bosch PGE Spójnia Stargard
Fot. Facebook/PGE Spójnia Stargard

Świetny początek PGE Spójni Stargard w europejskich pucharach

W pierwszym meczu FIBA Europe Cup PGE Spójnia Stargard pokonała w Holandii Heroes Den Bosch 92:89. Devon Daniels IV rzucił 29 punktów.

Stargardzki klub gra w grupie H FIBA Europe Cup. Jego rywalami są Heroes Den Bosch z Holandii, Niners Chemnitz z Niemiec i KB Peja z Kosowa. Międzynarodowe granie PGE Spójnia rozpoczęła dzisiaj w Holandii.

To był wyrównany mecz. W pierwszej połowie nikt nie potrafił odskoczyć na choćby nieco bezpieczniejszą odległość. Oba zespoły postawiły na atak i w sumie w pierwszej połowie miały blisko 100 punktów. Po dwudziestu minutach wygrywali gospodarze 49:47.

W drugiej połowie już nie było tak ofensywnej koszykówki. Szczególnie Heroes miał długimi fragmentami kłopoty ze zdobywaniem punktów. Goście minuta po minucie budowali przewagę, aż w pewnym momencie wynosiła ona 13 punktów. Bezpieczne prowadzenie stargardzki zespół miał jeszcze na cztery minuty przed końcem czwartej kwarty.

Później jednak podopieczni trenera Sebastiana Machowskiego pogubili się nieco przy obronie gospodarzy na całym boisku, były też pudłą w rzutach i nieco niespodziewanie holenderski klub wrócił do gry o zwycięstwo. Dwukrotnie na tablicy wyników był wynik tylko dwa punkty na korzyść gości.

W ostatnim fragmencie dzisiejszego spotkania najpierw Stephen Brown pomylił się raz na linii osobistych i po wykorzystaniu jednego rzutu wolnego PGE Spójnia miała przewagę trzech punktów. Piłkę po niecelnym rzucie Browna zebrali gospodarze, wyprowadzili atak i oddali w ostatniej sekundzie rzut za 3 punkty na dogrywkę. Próba Roberta Stumbrisa była niecelna. PGE Spójnia wygrała w Holandii 92:89.

Heroes Den Bosch – PGE Spójnia Stargard 89:92 (29:26, 20:21, 16:26, 24:19)

Heroes: Fenner 24 (cztery razy za 3 pkt), Stumbris 19 (3), Van der Mars 15, Moore 12 (1), van Vliet 7 (1), kok 6, Price 6 (2), Helfrich.

PGE Spójnia: Daniels IV 29 (3), Langovic 18 (2), Brown 10 (1), Simons 10 (2), Kowalczyk 9 (2), Gruszecki 7 (1), Gordon 4, Brenk 3 (1), Mboya Kotieno 2, Grudziński.