Ulica Orzeszkowej

Przy ulicy Orzeszkowej będzie duże osiedle, nowe przedszkole, garażowisko. Na razie jest bagnisko

W 2025 roku zakończyć ma się inwestycja deweloperska prowadzona przez Stargardzkie Przedsiębiorstwo Budowlane Marbud przy ulicy Orzeszkowej w Stargardzie. Żeby potem było lepiej, musi czasem być najpierw gorzej. Tak jest i w tym przypadku.

Naszą redakcję zaalarmowali działkowicze z ulicy Orzeszkowej. Przysłali zdjęcia obrazujące obecny, fatalny stan drogi prowadzącej na ich ogródki.

– Po prawej stronie są nasze działki, po lewej osiedle w budowie i od 2 lat mamy problem z dojazdem, szczególnie osoby, które mają działki przy ostatniej bramie – opowiada stargardzianka (nazwisko do wiadomości redakcji). – Duże maszyny budowlane rozjeżdżają teren. Rozumiem, że muszą te bloki zbudować, ale przy okazji robią z drogi jedno wielkie bagno!

Biegnącą wzdłuż ogródków ulica Orzeszkowej to droga powiatowa.

– Byliśmy na Bydgoskiej w zarządzie dróg powiatowych, usłyszeliśmy że zrobią ją po zakończeniu budowy – relacjonuje nasza czytelniczka. – Latem była interwencja w mieście, to ją wyrównali. Powinni utwardzić przejazd, nawieźć żwiru, potem wyrównać, bo jeden odcinek w ogóle jest nieprzejezdny dla samochodów osobowych. Gdyby ktoś na działce pilnie potrzebował pomocy, albo coś się zapaliło, służby też tam nie dojadą! My młodsi możemy sobie dojść od drugiej strony, ale starsze osoby nie będą chodzić, a w sezonie ludzie nawet mieszkają na ogródkach.

Osiedle, na które składać się ma 15 bloków, przedszkole i 60 garaży, stawia Stargardzkie Przedsiębiorstwo Budowlane Marbud, którego właścicielem jest Marek Andrusieczko. Inwestycja planowo powinna zakończyć się w 2025 roku.

Jak wspomina szef Marbudu, do niedawna nie było tam nawet bramy, a wjazd na budowę był od ulicy Podleśnej. Żeby zrobić ogrodzenie trzeba było z tej drogi wywieźć aż 26 ciężarówek śmieci, pochodzących między innymi z ogródków działkowych… W firmie Marbud zdają sobie sprawę, że na drodze zrobiło się błocko i planują wyłożenie jej betonowymi płytami, o ile tylko pogoda na to pozwoli.

– Będziemy układać płyty drogowe. Niestety potrzebujemy na to bardziej sprzyjających warunków atmosferycznych. Najpierw był mróz, teraz pada i jest odwilż, więc nic tam zrobić nie można – wyjaśnia Marek Andrusieczko, właściciel PHU Marbud. – W trakcie budowy obwodnicy tą drogą wywrotki – nie nasze! – wywoziły urobek i systematycznie rozjeżdżały tę drogę. Dodatkowo cała woda z tej nowej drogi, aż spod wiaduktu, płynie tam co powoduje, że szybko robi się błoto. Tak się dzieje od kilku miesięcy. Od listopada my również zaczęliśmy korzystać z dojazdu od ul. Orzeszkowej i zauważamy ten problem. Co jakiś czas zbieramy to błoto. Teraz pora jest nieodpowiednia, bo pada ciągle, a nawierzchnia tej ulicy to zwykła glina. Dlatego zwieźliśmy na budowę betonowe płyty drogowe. Są już na budowie i planujemy ułożyć je po 6 stycznia.

Więc już po święcie Trzech Króli drogowy problem na ulicy Orzeszkowej powinien zostać rozwiązany.