Aleksandra Cyglicka
Aleksandra Cyglicka przy swoich pracach, Fot. Jan Balewski

Pędzel, szpachelka, farby olejne oraz kolorowe szkiełka i metalowe ramki – za ich pomocą Aleksandra Cyglicka pokazuje świat swojej wyobraźni

W środowe popołudnie, w Galerii Błękitnego Generała w Klubie Wojskowym, otwarta została wystawa malarstwa i witrażu Aleksandry Cyglickiej z Morzyczyna. Bywalcy klubu oglądać ją mogą do końca marca br.

Uczestników dzisiejszego wernisażu przywitał oraz sylwetkę artystki przedstawił Augustyn Maćkowiak, kierownik Klubu Wojskowego 12 BZ w Stargardzie, prywatnie sąsiad pani Aleksandry w Morzyczynie. Przypomniał, że w 2021 roku Aleksandra Cyglicka miała już wystawę w klubowej Galerii Błękitnego Generała, zatytułowaną „Pejzaż”.

ZOBACZ relację live z wernisażu.

Otwarta dziś wystawa nosi tytuł „Niedpowiedzenia” i są na niej obrazy abstrakcyjne w technice olejnej oraz witraże – małe formy, szkatułki, które powstały w Pracowni witrażu Klubu Wojskowego, do której pani Ola uczęszcza razem z mężem. A wszystko w kolorowych, przeważnie ciepłych, energetycznych barwach.

Artystka tworzy obrazy olejne, używając do tego pędzla i szpachelki. Szczególne wrażenie robi praca pt. „Trzy stopnie ewolucji” rozpoczęta przed pandemią, a dokończona już podczas jej trwania i mogąca być proroctwem nadciągającej katastrofy… Każda z jej prac pozostawia odbiorcy pole do własnej interpretacji.

– Obrazy są głównie sprzed 3 lat, malowane między pejzażem, a innymi rodzajami malarstwa, może dlatego są tak bardzo różne – mówiła dziś w Galerii Błękitnego Generała Aleksandra Cyglicka.

Pani Aleksandra to nie tylko utalentowana artystka, ale bardzo ciepła, miła, zawsze uśmiechnięta osoba. Uczestnicy wernisażu obsypali ją gratulacjami, kwiatami i upominkami.

Komisarzem wystawy jest Małgorzata Jańczak z Klubu Wojskowego, instruktorka w Pracowni witrażu.